Zdarzają się sytuacje, w których nie jesteśmy w stanie spłacić wszystkich swoich zobowiązań finansowych. Niespodziewanie, nawet jeśli posiadamy zadłużenie w ZUSie, możemy starać się o rozłożenie go na raty bądź też całkowite umorzenie. W jaki sposób tego dokonać i czy niesie to za sobą określone konsekwencję?
Aby starać się o umorzenie długu, ZUS musi stwierdzić całkowitą nieściągalność należności oraz trudną sytuację rodzinno-finansową.
Czym jest całkowita nieściągalność?
Całkowita nieściągalność występuje w przypadku, gdy nie posiadamy żadnych środków finansowych a także majątku trwałego, z którego można byłoby prowadzić egzekucję.
W przypadku trudnej sytuacji rodzinno-finansowej, należy udowodnić, że po opłaceniu długów nie bylibyśmy w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych.
PAMIĘTAJ: Umorzenie składek niesie za sobą przykre konsekwencje. Negatywnie wpływa na prawa i wysokość przyszłych świadczeń z ubezpieczeń społecznych.
Kto może umorzyć dług w ZUSie?
Umorzenie z tytułu zaległych składek może wynikać wyłącznie z braku jakiejkolwiek możliwości ich opłacenia. Może się o nią starać:
– przedsiębiorca (były i obecny płatnik składek);
– pełnomocnik dłużnika;
– małżonek, który odpowiada za zadłużenie współmałżonka ( z majątku wspólnego);
– spadkobierca, wspólnik, który w spadku nabył odpowiedzialność za nieuregulowane zobowiązania.
WAŻNE: Samo złożenie wniosku nie gwarantuje umorzenia należności. Nie wstrzymuje też naliczania dodatkowych odsetek, wynikających z opóźnień w regulowaniu składek.
ZUS na raty
Jeśli nie spełniamy warunków, pozwalających umorzyć należności ZUS, możemy starać się o rozłożenie zaległości na raty. Należą do nich składki na:
– ubezpieczenie społeczne i zdrowotne;
– fundusz emerytur pomostowych, gwarantowanych świadczeń pracowniczych oraz pracy.
WAŻNE: na raty można rozłożyć także opłaty dodatkowe: np. koszty upomnienia oraz odsetki.
Jeśli potrzebujesz pomocy w sprawie uregulowania swoich należności skontaktuj się z doradcą do spraw ulg i umorzeń. Zapytaj o niego w swoim oddziale ZUS.
Żródło: zus.pl